Chociaż na razie tylko z nazwy... ale nie martwmy się, w końcu się ociepli i poczujemy prawdziwą wiosnę:)
Naukę rozpoczęliśmy dziś od mocnego uderzenia- historii na której (większość:)) pisała kartkówkę z początków państwa polskiego. Na chemii reakcji ciąg dalszy, fizyka upłynęła w na rozwiązywaniu zadania z elektrostatyki. GDDW zleciała miłej atmosferze. Nawet lekcja zazwyczaj przyprawiająca nas o nadmierny stres(niemiecki) nie była taka zła:) Dalej już tylko religia a zakończyliśmy matematyką i pierwszymi krokami w świecie funkcji kwadratowej.
Tymczasem tydzień nauki nam się wydłużył, natomiast weekend skrócił- jednak nie ma co specjalnie narzekać na jutrzejszy dzień- mamy prawie same zastępstwa+wf a poza tym idziemy dopiero na 8.50=]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz