Mimo pozytywnie nastrajającej poprawy pogody ilość sprawdzianów które nas czekają w najbliższym czasie nie poprawia samopoczucia. Tymczasem naukę zaczęliśmy dzisiaj od fizyki, popraw klasówek nie dostaliśmy(pewnie jeszcze nie dojrzały:P), usłyszeliśmy za to kilka szczegółów n.t. biwaku klasowego. W-f wyjątkowo w jednej grupie pod rozkazami pana Krużyńskiego, po podzieleniu się na pary zagraliśmy turniej debli. Na chemii zestawienie węglowodorów i porównywanie ich właściwości. Na matmie o włos ominęła nas kartkówka ze wzorów, po czym przeszliśmy do zadań z parametrem. Grupa kontynuacyjna na angielskim przez następne 45 minut zmagała się z klasówką z działów 6 i 7, a zakończyliśmy dwoma polskimi z nadzwyczajna aktywnością w dyskusjach o sarmatach w Polsce=]
Ze zmian wynika że w dniu jutrzejszym niemiecki(k) będzie miał lekcję normalnie wbrew wcześniejszym słowom p. Pawelskiego. Na biologii czeka nas również kartkówka z układu kostnego. Jutro również, w zamian za GDDW możemy się spodziewać normalnej fizyki, więc lepiej weźcie zeszyty.
1 komentarz:
dsf
Prześlij komentarz