Kolejny tydzień szkolny rozpoczęliśmy gegrą, a tu jako niespodzianka kartkówka... a Ci których nie było albo mieli szczęśliwy numerek to i tak za tydzień będą pytani, czy będą też pisali xP Na drugiej lekcji miała być matma, ale jak to jest od kilku tygodni, był wdr. Później polski z romantyzmem ciąg dalszy. Następną lekcję początkujący z niemca spędzili w bibliotece, ale to się chyba w najbliższym czasie zmieni xDD a kontynuacyjnych sprawdzian NARAZIE ominął, ale pytanie było. Na wok'u, który był następy, dowiedzieliśmy się, że za kilka tygodni czeka nas opis jakiegoś obrazu, a lekcja dzisiejsza była przygotowaniem do tego... Na w-f'ie grupa p. Licy zaliczała 60m, później nożna z grupą p. Krużyńskiego. Kilka osób zaliczało też 1000m... na orlikowej bieżni... A ostatnia, jak co tydzień, była hista.
Jutrzejszy dzień szkolny skraca się o biolę, dzięki czemu o godzinę dłużej śpimy! a sprawdzian z pojęć pewnie na lekcji w przyszłym tygodniu
W środę zamiast niemca, początkujący dostali w-f z p. Krużyńskim ;))
1 komentarz:
ojj niespodzianka była...
Prześlij komentarz