Środę rozpoczęliśmy chemią, na której chlorowaliśmy etan, propan itp. Druga lekcja to niemiecki, który w grupie kontynuacyjnej stał pod znakiem kartkówki. Później rela - gadu-gadu :), po którym daaawno niewidziane i niesłyszane pytanie z PO (nie licząc spr'u z masek)... Po lekcji o ewakuacji przeszliśmy do bioli, na której Jeremiasz odpowiadał, pokazując na "Wacku" (chyba tak się nazywa kościsty przyjaciel biologiczny ;D) m.in. z jakich kości składa się szkielet człowieka. Przed ostatnie 45 minut to spr u kontynuacyjnych anglików, który ponoć trochę podobny do domowego był... plus kilka przykładów. Początkujący mają natomiast do napisania opowiadanie o swoich ulubionych wakacjach... very, very nice... Ostatnia godzina opiewała między innymi na kartkówce z rozwiązywania nierówności, czyli matma.
Spora część klasy zaliczyła dziś 3 prace pisemne... natomiasy jutro czeka nas rozpoczęcie omawiania Świętoszka, dlatego raczej trzeba by go ruszyć, a poza tym początkujący angliści piszą kolejną kartkówkę...
2 komentarze:
Dla osób które zapomniały wypożyczyć: http://poetica.freehost.pl/swietoszek.pdf
ja pieprze "Świętoszek" zapomniałem!!
Prześlij komentarz