Już jutro o tej porze będziemy się mogli cieszyć pięciodniowym weekendem majowym, a dziś?
Środę wg nowego planu rozpoczęliśmy niemieckim, na którym dlaczego uprawia się sport - zwroty, słówka mamy umieć na przyszły niemiecki. Drugi to PO, który w części przeznaczony na omówienie sytuacji dotyczącej wirusa świńskiej grypy ;) Zadaniem domowym jest uwzględnienie w notatce tygodniowego przetrwania w swoim domu: jak zabezpieczyć chałupę, żywność, po prostu jak w wypadku zagrożenia przetrwać tydzień w domu. Polski to całolekcyjne pisanie charakterystyki z postaci z Świętoszka :/
cytując pewną piosenkę: "Wszystko bez sensu, uuuuu,wszystko bez sensu... na łaskę dance'u. ;)" (bez żadnych aluzji :p)
Przełożenie klasówki udało się nam na lekcji następnej - bioli - piszemy za tydzień. Później matma, zadanka z prostokątami, po których angielski. Uwieńczeniem dnia była klasówka z relii.
Jutro zamiast fizy, wychowawcza, na której coś o problemach młodzieży (np. czy są miejsca na biwak klasowy :p hehe) Później trzy lekcje planowo, tj. w-f, chemia i matma. Od 5. lekcji włącznie grillowanie (Stachó będzie kucharzem). Po grillowaniu czeka nas spotkanie z majowym weekendem, który na pewno się przyda... xDD
Jeśli ktoś ma wolny wieczór, to w leśniku odbywać się będzie dyskoteka, wjazd 2 zety.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz