piątek, 30 stycznia 2009

Jak miło...

Minął kolejny pracowity tydzień, niestety następny będzie wymagał nie mniej pracy... później napiszę konkrety.
Piątek rozpoczęliśmy od Franków na historii, aby później przejść do stężenia molowego na chemii.
Kolejne 2 godziny z wychowawcą, tj. fiza i godzina wychowawcza.
Później niemiecki z kartkówko-sprawdzianem z Perfektu w kontynuacyjnej.
Przed ostatnią lekcją była religia, po której matma, na której funkcja liniowa.

A co z dzisiaj można zapamiętać?? Że Nemo to Stachu...

2 komentarze:

adu pisze...

tak^^ Nemo to Stachu no i Stachu to Nemo:D

Unknown pisze...

to ostatnie zdanie najwazniejsze