"Poniedziałek, w poniedziałek ja nie mogę bo
Bo mam naradę w sztabie" - ten fragment Big Cyc'owskiej piosenki możemy przetłumaczyć, że nie można więcej spać, bo trzeba iść do szkoły... No i poniedziałek zaczęliśmy polskim, a tu lekcja poświęcona Wokulskiemu. Niemiecki to ciąg dalszy odpytywania w kontynuacyjnej - zostało 5 osób, co nie znaczy, że nie będzie 2 tury :/ - dzisiaj poznaliśmy/przypomnieliśmy terminy związane z pogodą. Lekcja trzecia, gegra, to czas poświęcony za omówieniu konfliktów zbrojnych na Ziemi oraz karkówka z domowego - mapa. Tak się składa, że dziś mija dwusetna rocznica urodzin Fryderyka Chopina, w związku z tym większość lekcji 4-tej spędziliśmy w auli na koncercie. A ostatnie dziesięć minut, to wychowawcza z n-kami i usprawiedliwieniami na czele. Później jeszcze matma, czyli granica ciągów c.d. z dodatkiem liczby e, a dzień zakończyliśmy rela, którą w ostatnich 15 minutach spędziliśmy z p. Stucką.
Jutro na plan główny, ale za to dopiero siódmolekcjowy, wysuwa się karkówko-sprawdzian z bioli, co nie znaczy, że do tego czasu nic (nie)ciekawego się nie wydarzy...
3 komentarze:
poda ktoś zakres wiedzy potrzebnej do szczęśliwego zaliczenia spr. z bjolokji?
cała antropogeneza ;p
oł fak o.O
Prześlij komentarz