środa, 24 lutego 2010

Pracowita środa...

Kolejny szkolny dzień, to kolejne wyzwania, a dziś tych wyzwań trochę było. Zaczęliśmy polskim, na którym rozpoczęliśmy kolejną lekturę. Tym razem omawiamy "Lalkę" Bolesława Prusa. 1-wsze kilkanaście minut matmy rozwiązując zadania z początków ciągów - kartkówka. Natomiast reszta lekcji minęła na procencie składanym. Rewelacja... a raczej rewolucja francuska to hasło, pod którym stała 1-wsza część historii: dziś bez odpytywania, ale za to z kartkówką. Drugą część lekcji spędziliśmy na omawianiu 1-wszego rozbioru Polski. Dzięki meczom w siatkówkę, odbywającym się na dużej sali, w-f spędziliśmy kibicując, po czym udaliśmy się do sali 55, w której wyjątkowo wspólny angielski. Kontynuacyjni po rozprawieniu się z kserówkami, oglądali mecze, natomiast początkujący mieli normalną lekcję. Lekcja 6, to kolejne sprawdzenie naszych wiadomości, tym razem z przedsiębiorczości. Jutro na dużej przerwie odbędzie się spotkanie ws dnia przedsiębiorczości, patrz tutaj. Ostatni dzisiejszy, niemiecki, to rozwiązywanie zadań w podręczniku u kontynuacyjnych, ale najprawdopodobniej już jutro nastąpi powrót do ostatnioniemieckiej rzeczywistości, czyli do odpytywania. Natomiast początkujący rozprawili się ze sprawdzianem z działów... ehh pracowity ten tydzień. Za to jutro będziemy mogli lekko odetchnąć (poza I grupą informatyczną i niemieckim kontynuacyjnym)....

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

kiedy sprawdzian z lalki?