piątek, 26 lutego 2010

Yeah... przetrwaliśmy ten pracowity tydzień...

... a ostatni dzień, piątek, rozpoczęliśmy dwiema godzinami programowania w I grupie oraz dwiema informatykami w II. Na infie wczoraj szyfrowanie przedstawił Bibi, a dziś Sarni, jednak nie uchroniło nas to przed karkówką z systemów liczbowych... natomiast w przyszłym tygodniu obie grupy zetkną się ze sprawdzeniem wiadomości właśnie z szyfrowania. Angol jako trzecia lekcja, to sprawdzanie wyjątkowo dużego domowego w początkującej grupie, a kontynuacyjni spędzili lekcję z p. Karnowską na zastępstwie. Następna matma, to kontynuacja zagadnień związanych z granicą ciągów. W-f natomiast to chwila 'relaksu' na siatkówce u p. Licy oraz na zaliczaniu przewrotu bokiem, z wyskokiem, obu w tył oraz stania na rękach (5 ocen!) u p. Krużyńskiego. Lekcja 5 to kolejna dzisiejsza karkówka z ostatnich lekcji z PO, dzięki czemu chyba ostatnie osoby posiadające kropkę, wykorzystały ją ;P Dość pracowity tydzień zakończyliśmy polskim, na którym charakteryzowaliśmy Wokulskiego.

Niedługo odbędzie się Dzień św. Patryka, w związku z tym mamy zrobić coś z tęczą, co trzeba zrobić?? W marcu odbędą się wybory Miss Nowodworka tak, więc może któraś z dziewczyn zechciała by wziąć w nich udział?? ;p Decyzje pozostawiamy dziewczynom, a teraz cieszmy się weekendem, którego doczekaliśmy się ;D

czwartek, 25 lutego 2010

Czwartek

Jak co czwartek zaczęliśmy lekcjami w grupach. I grupa informatyczna uchroniła się dziś przed kartkówką, ale ta poczeka i w przyszłości na pewno jej nie zabraknie. II grupa programistów konstruowała dziś program wyszukujący liczby 1-wsze w określonym zakresie. Po dwóch komputerowych godzinach, przyszedł czas na niemiecki. Kontynuacyjni zaczęli pracę w nowym podręczniku, a dziś temat związany z regionami i klimatem w tych regionach. W-f to siatkówka u p. Licy i uwielbiana gimnastyka u p. Krużyńskiego. Religia, to chwila odpoczynku przed fizyką, na której dowiedzieliśmy się, że musimy doprowadzić do ładu i porządku sąsiednią szatnię, w przeciwnym razie zamrożone zostają wszelakie, liczne zresztą, wyjazdy klasowe, a ponadto co tydzień na fizyce, będziemy pisać kartkówki. Przekonaliśmy się, że to prawda kiedy padło hasło: "Wyjmujemy karteczki". Była kartkówka ciśnieniowa, a reszta lekcji minęła na temacie prasa hydrauliczna. Musimy też wyznaczyć dwóch 'szczęściarzy', którzy będą promować naszą szkołę po okolicznych metropoliach - już widzę ten las rąk... Ostatnia matma, to 45 minut z tematem przewodnim: granica ciągów.
A ten tydzień zakończymy jutro kartkówką z po, ponadto początkujący angliści muszą mieć opanowany bieżący materiał...

środa, 24 lutego 2010

Pracowita środa...

Kolejny szkolny dzień, to kolejne wyzwania, a dziś tych wyzwań trochę było. Zaczęliśmy polskim, na którym rozpoczęliśmy kolejną lekturę. Tym razem omawiamy "Lalkę" Bolesława Prusa. 1-wsze kilkanaście minut matmy rozwiązując zadania z początków ciągów - kartkówka. Natomiast reszta lekcji minęła na procencie składanym. Rewelacja... a raczej rewolucja francuska to hasło, pod którym stała 1-wsza część historii: dziś bez odpytywania, ale za to z kartkówką. Drugą część lekcji spędziliśmy na omawianiu 1-wszego rozbioru Polski. Dzięki meczom w siatkówkę, odbywającym się na dużej sali, w-f spędziliśmy kibicując, po czym udaliśmy się do sali 55, w której wyjątkowo wspólny angielski. Kontynuacyjni po rozprawieniu się z kserówkami, oglądali mecze, natomiast początkujący mieli normalną lekcję. Lekcja 6, to kolejne sprawdzenie naszych wiadomości, tym razem z przedsiębiorczości. Jutro na dużej przerwie odbędzie się spotkanie ws dnia przedsiębiorczości, patrz tutaj. Ostatni dzisiejszy, niemiecki, to rozwiązywanie zadań w podręczniku u kontynuacyjnych, ale najprawdopodobniej już jutro nastąpi powrót do ostatnioniemieckiej rzeczywistości, czyli do odpytywania. Natomiast początkujący rozprawili się ze sprawdzianem z działów... ehh pracowity ten tydzień. Za to jutro będziemy mogli lekko odetchnąć (poza I grupą informatyczną i niemieckim kontynuacyjnym)....

wtorek, 23 lutego 2010

Wtorek

Polskie zaczynające lekcje wtorkowe wymagają dużych pokładów energii. W ciągu dwóch lekcji zdążyliśmy dokończyć omawianie lektury "Nad Niemnem", rozpocząć "Gloria victis" oraz napisać dość prosty sprawdzian z historii muzyki. Na woku oprócz oglądania fragmentu "Lalki" zajęliśmy się omawianiem roli teatru w poszczególnych epokach. Na matematyce poznaliśmy i nauczyliśmy się wykorzystywać wzór na sumę ciągu geometrycznego, zaś na angielskim między innymi omówiliśmy co nam się podobało na lekcjach ze studentami zza granicy. Masowe wzięcie kropek uchroniło nas przed kartkówką z historii, ale za pewne będziemy się musieli z nią zmierzyć jutro(miejmy nadzieję że nie dojdą tematy dotyczące rządów saskich i Stanisława Augusta:/). na lekcji ostatniej-biologii- poznaliśmy postawę systematyki klasyfikacji gatunków, dowiedzieliśmy się także czego możemy się spodziewać na sprawdzianie za tydzień.
Jutro grupa kontynuacyjna nie będzie miała normalnego angielskiego, ale zajęcia razem z grupą początkującą. Oprócz kartkówki z historii zapowiada się również na sprawdzian z pp, matematyki i odpytywanie z niemieckiego, więc perspektywy nie są zbyt ciekawe...

poniedziałek, 22 lutego 2010

Mapy: Europy & Świata


Poniedziałek

Kolejny tydzień rozpoczęliśmy językiem polskim, na którym kolejna lekcja z cyklu "Nad Niemnem", a ostatnie takie lekcje odbędą się jutro. W środę natomiast rozpoczniemy coś grubszego, ale czy ciekawszego?? No, cóż "Lalkę" zaczniemy pojutrze. Drugi, niemiecki, minął na odpytaniu kilku osób w kontynuacyjnej, ale to nie koniec odpytywania, bowiem na najbliższe lekcje głównymi punktami będą stereotypy, lecz nie zabraknie również najstarszego psa na świecie. Gegra to głównie oddawanie klasówek z energetyki i usług, która wypadła gorzej w porównaniu do poprzednich sprawdzianów, lecz i tak najniższą oceną było 3 :P. Wychowawcza, tak jak co tydzień... tyle, że dziś z domieszką zakuwania na matmę, na której okazało się, że kartkówki dziś nie będzie, będzie pojutrze. Nastąpiły również zmiany terminów pisania spr i lepszej szkoły, szczegóły - ważne sprawy. A ostatnia jak co tydzień była rela.

Jutro czeka nas starcie z rewelacją francuską, możliwe, że oddamy nasze prace pisemne. A ponadto kartkówka z wok'u i możliwe sprawdzenia lotniskowe grupy początkującej...

piątek, 19 lutego 2010

Piątek, weekendu początek ;)

Ostatni dzień szkolny tego tygodnia rozpoczęliśmy wyjątkowo jedną lekcją w grupach: I miała programowanie z konstruowaniem baz danych, a II infę z systemami liczbowymi na czele. Następna godzina, to zajęcia w ramach spotkań z filharmonią. Dziś na auli rozbrzmiewały dźwięki Chopinowskie. Trzeci angielski to już ostatnie spotkanie z obcokrajowcami, tak więc w przyszłym tygodniu angol wróci do swojego 'normalnego' trybu... Matematykę, z racji nieobecności p. Otta, spędziliśmy z p. Zielińską, jednak to nie przeszkodziło na przeprowadzeniu normalnej lekcji pt.: ciąg geometryczny. Na lekcji 5-tej okazało się kto najwięcej pakuje w grupie p. Licy, a u p. Krużyńskiego królowała koszykówka: ataaaak! xD Z racji nieobecności p. Olejnik, dzisiejszą ostatnią lekcją było PO, na którym królował temat użądlenia, ukąszenia i pogryzienia. Gratulacje należą się dla inspektora budowlanego, który przybył do naszej szkoły, bowiem dzięki niemu nie mieliśmy kartkówki ;)

Przyszły tydzień dość ciekawo się zapowiada - jakby jakiegoś spr'u nie było napisanego w ważnych sprawach, to piszcie. Może by się też pomyślało o jakimś pomyśle na temat wycieczki/biwaku, by zacząć go omawiać na wychowawczej??

czwartek, 18 lutego 2010

Czwartek

Kolejny dzień za nami. Na szczęście lekcje w większości były dość luźne, chociaż niektórzy emocji mieli aż nadto(np. przedstawiające swoją prezentację na informatyce:P). Uczniowie grupy kontynuacyjnej otrzymali na lekcji wczorajsze kartkówki- wypadły całkiem nieźle. W-f w zależności od grupy spędziliśmy na siłowni lub na dużej sali, jutro grupa z siłowni ma sprawdzian ze sztangi. Po religii, praktycznie ostatnia lekcja środowa ze względu na nieobecność p. Otta, nie obyło się bez odpytywania.
Jutro w zastępstwie za matematykę mamy... matematykę, zaś polski nie odbędzie się w ogóle, skracając nasz plan do 6 godzin. Poza tym bardzo możliwe że osoby nie mające oceny z PO za kartkówkę, będą musiały wypełnić tą lukę.

środa, 17 lutego 2010

Matematyczna środa

Mimo, iż według planu mieliśmy mieć polski, to dostaliśmy matmę z p. Stucką. Lekcję spędziliśmy na liczeniu zadań z ciągów. Nie inaczej było na następnej lekcji, na której nastąpiła ino zmiana sali i nauczyciela, ale przedmiotu nie :p. P. Ott konsekwentnie prowadzi politykę odpytywania IIb, która pewnie jeszcze trochę potrwa. Lekcja trzecia, to druga godzina spędzona z p. Stucką, ale temat nie odbiegał od poprzednich lekcji. Matematyczną monotonię przerwał na lekcji 4-tej w-f, na której wszyscy ćwiczący mieli halówkę. Następny angielski, to dla początkujących spotkanie z Łotyszką i Albańczykiem, a dla kontynuacyjnych zajęcia z przybyszką z Puerto Rico :p. Przedsiębiorczość stała pod znakiem skoków narciarskich ;D, a za tydzień kartkówka! Ostatni niemiecki, kontynuacyjni zakończyli kartkówką ze słuchania ze zrozumieniem...

Jutro nie odbędzie się matematyczna kartkówka, ale możemy domniemać, że odbędzie się na najbliższej lekcji w przyszłym tygodniu, bowiem w piątek matmy ponoć też nie ma być... Niemieckokontynuacyjnych materiał wciąż obowiązuje tak, więc i tu polityka odpytywania może mieć swój ciąg dalszy...

wtorek, 16 lutego 2010

Zaskakujący wtorek

Rozpoczęliśmy mocnym uderzeniem- klasówką z ... "Kordiana", gasząc tym samym gorące dyskusje które wybuchły już dzień przed sprawdzianem(ani obóz zwolenników sprawdzianu z "Nie-boskiej" ani klasówki z romantyzmu nie miał racji;) Pierwsze dwie lekcje minęły więc na trudnej sztuce kreatywności, temat dotyczył postawy Kordiana WoK nie udał się niestety zbyt dobrze, jest jednak nadzieja że przy kolejnej zmianie planu unikniemy dwóch polskich i WoKu pod rząd, poza tym napiszemy długo odwlekany sprawdzian z historii muzyki. Na matematyce kontynuowaliśmy temat ciągów arytmetycznych, zaś angielski nietypowo obie grupy spędziły wspólnie, na lekcji pod wodzą studentki z Puerto Rico(była okazja do poznania bliżej tego niewielkiego kraju, uczyliśmy się również kilku zwrotów po hiszpańsku). Historia obyła się bez szczególnych emocji, wiemy natomiast że w przyszłym tygodniu(ze względu na jutrzejsze zastępstwo na historii) napiszemy kartkówkę z rewolucji francuskiej, koniecznym będzie również oddanie prac z portretu trumiennego/ołtarza barokowego, jednakże konkretny termin nie został sprecyzowany(możemy domniemywać że chodzi o pierwszą lekcję w przyszłym tygodniu). Na biologii poszerzyliśmy wiedzę na temat antropologii człowieka, umówliśmy się także na sprawdzian na za dwa tygodnie.
Jutro oprócz wspomnianego zastępstwa na historii żadnych zmian nie mamy. Mimo że żadnego sprawdzianu nie napiszemy, to kontynuacyjni(n) niemal na pewno zostaną przepytani pod kątem znajomości ostatniego tekstu.

poniedziałek, 15 lutego 2010

No i koeljny lutowy tydzień...

... mieliśmy zacząć polskim, ale w wyniku nieobecności p. Olejnik siedzieliśmy w bibliotece - ale teraz pytanie: czy jutro odbędzie się pk i czy będzie ono z renesansu, czy może z analizy fragmentu "Nie-boskiej komedii"?? Jeżeli ktoś jeszcze sennie spędził 1-wsze 45 minut, to na lekcji drugiej na pewno się obudził: niemiecki.... kontynuacyjni spędzili lekcję na zastanawianiu się kto następy, czy ja, czy on, czy ona?? Ostatecznie 5 osób zostało spytanych... ale reszta nie ma co się cieszyć, bowiem nasz czas też wybije... Lekcja trzecia to poniedziałkowa gwiazda dnia, czyli gegra z klasówka z energetyki i usług, który do najgorszych raczej się nie zalicza. Wychowawcza to, już standard w sumie, kolejna talia mniej, w związku z tym część klasy zaczęła zabawę w państwa, miasta, wiochy w powiecie tucholskim.... xDD Matma minęła na kontynuacji ciągów, a ostatnia jak co poniedziałek rela.

Na razie nie ma żadnych zmian z planie, więc pk z polaka raczej się odbędzie, ale nie wiadomo do końca z czego? Ponadto grupa początkująca angielska może się spodziewać pracy kontrolnej ze słownictwa lotniskowego... Oprócz tego jutro składamy nasze prace historyczne... Coś dużo tego... :/

piątek, 12 lutego 2010

Walentynkowy piątek :)

Ostatni dzień tego tygodnia rozpoczęliśmy dwoma godzinami w grupach: I miała programowanie, a II informatykę ze sprawdzianem na czele... Najprawdopodobniej już za tydzień poznamy wyniki! ach, widać entuzjam... Trzeci był angielski, a ten u początkujących stał pod znakiem słownictwa związanego z lotniskiem, w najbliższym czasie kartkówka! Bez wątpienia najciekawszą lekcją dzisiejszego piątku było zastępstwo (za matmę) z p. Antonowiczem. Lekcja w całości poświęcona była tematyce walentynkowej, a dopełnieniem tego było rozdanie kart walentynkowych. Piąty, w-f, to dla dziewczyn pół sali z koszykówką, zaś drugie pół sali przypadło grupie p. Krużyńskiego - uni hokej, a grupa p. Licy zeszła do piwnicy by zmierzyć się z ping-pongiem. Następne PO, to kartkóweczka oparzeniowa dla 4 osób.... reszta wzięła kropki ;D Ponadto wypełniliśmy ankiety związane z grami komputerowymi, a reszta lekcji minęła m.in. na oparzeniach słonecznych. Ostatni polski, wyjątkowo spędzony w bibliotece, minął na ciągu dalszym filmu "Nad Niemnem". W przyszłym tygodniu (piątek) zaczynamy "Lalkę".

Już w poniedziałek zmierzymy się z klasówką z gegry z energetyki i usług, ale do tego czasu jeszcze trochę czasu zostało ;)

czwartek, 11 lutego 2010

Czwartek

Lekcje otwierające dzisiejszą naukę wywołały skrajne uczucia. Grupa mająca programowanie dokańczała szyfr Cezara, a następnie spokojnie przeszła do kolejnego programu, zaś piszący sprawdzian z informatyki rwali sobie w tym czasie włosy z głowy;) Niemiecki minął dość spokojnie- na oddawaniu sprawdzianów, które wypadły nadspodziewanie dobrze. W-f po raz kolejny spędziliśmy na kibicowaniu- tym razem na turniej przyjechały uczennice szkół średnich z Bydgoszczy, Mogilna i Inowrocławia. Fizyka minęła częściowo na omawianiu wyjazdu do Gdyni- na razie niczego nie rozstrzygnęliśmy, reszta lekcji to rozwiązywanie zadania z ciśnienia hydrostatycznego. Na koniec wybraliśmy się do klasy nr 13 na matematykę, tym razem tematem były ciągi arytmetyczne.
Jutro grupa II zmierzy się ze sprawdzianem z pascala, poza tym zamiast matematyki pouczymy się na zastępstwie angielskiego.

środa, 10 lutego 2010

Środa

Kolejny dzień przywitał nas lekko pruszącym śniegiem, a dzień w szkole rozpoczęliśmy polskim, a tu omawialiśmy i charakteryzowaliśmy bohaterów "Nad Niemnem". Na matmie dowiedzieliśmy się, że być może pojedziemy z klasą C do teatru muzycznego w marcu, a reszta lekcji minęła na nowym temacie: indukcja matematyczna. Dowiedzieliśmy się również, co dostaliśmy z ostatniego sprawdzianu, a tu bajkowo nie było. Nawet zdobycie 16/16 punktów pokazywało, że nie można otrzymać maksymalnej oceny, a poprawa będzie w marcu po 'doszkalającym' spotkaniu w przyszły piątek. Historia to kontynuacja Rewolucji Francuskiej, dziś lekcja bez praktykanta... ;D Po duuużej przerwie dłuuugie oczekiwanie na w-f. W końcu doczekaliśmy się przybycia naszych 'wuefistów', co skutkowało tenisem dla grupy p. Licy oraz koszykówką dla dziewczyn oraz grupy p. Krużyńskiego. Lekcja 5 to dość porządny wysiłek dla mózgownic grupy początkującej z angola, bowiem pisaliśmy klasówkę z działów... Za to na przedsiębiorczości mogliśmy odpocząć w klubie szkolnym z powodu nieobecności p. Karnowskiej. Na tej lekcji, wydarzyło się coś niebywałego, bowiem otrzymaliśmy zdjęcia klasowe... xD czyli 4 'desperatów', która zagłosowała w ankiecie na luty miała rację, tak więc czas zakończyć ankietę... Poza tym dzięki niebywałym zdolnościom karcianym udało się nam zapętlić makao xDD Ostatni niemiecki to najważniejsze wiadomości o Niemczech u kontynuacyjnych...
A jutro grupa I zmierzy się ze sprawdzianem z infy...

wtorek, 9 lutego 2010

Wtorek

O dziwo przez większość dzisiejszych zajęć ciężko było się nudzić.
W celu poprawy jakości naszych lekcji wiedzy o kulturze, wyjątkowo zmieniona została kolejność- zaczęliśmy od woku w sali komputerowej, uzupełniając przez większą część lekcji prace dotyczące coverów. Polskie również minęły zaskakująco szybko dzięki pracy w grupach- była to nietypowa forma powtórzenia całego romantyzmu z którym zmagaliśmy się przez ostatnie 3 miesiące. Na matematyce kontynuowaliśmy zagadnienie ciągów- tym razem pod względem monotoniczności. Angielski grupa początkująca spędziła w bibliotece i na szczęście sprawdzian został przełożony na jutro. Historia nietypowa- część została poprowadzona przez p. praktykanta, dzięki czemu wysłuchaliśmy kilku ciekawych opowieści;) Sprawdzianu z ewolucji niestety nie udało się przełożyć, jednak ma to też swoje plusy- stres już za nami.
Do jutra można zgłaszać chęć uczestnictwa w walentynkowym wyjeździe do kina(więcej informacji na stronie szkoły).

poniedziałek, 8 lutego 2010

6. tydzień 2010 uważamy za otwarty ;)

Weekend oraz wszelkie przerwy w nauce mijają niezwykle szybko. Tak było i tym razem... niby piątek był trzy dni temu, ale chyba każdy czuje się tak, że dopiero wyszedł o 14:15 z polskiego...
Poniedziałek zaczęliśmy (tak jak w piątek zakończyliśmy) polskim. Trochę o Mendlu było, ale większość lekcji poświęciliśmy na filmie "Nad Niemnem", którego nie obejrzeliśmy do końca... może jutro ciąg dalszy?? Lekcja druga to również język tyle, że niemiecki. Kontynuacyjni mieli ciąg dalszy tematu z najstarszym, nieżyjącym już pieskiem, który dożył sędziwego wieku 147 lat ludzkich :P Trzecia była gegra, a tu new dział: polityczne problemy świta. Oczywiście wszyscy byli żywo zainteresowani tematem związanym z globalizacją :d Na lekcji czwartej, czyli na wychowawczej zaczynają pojawiać się pomysły wycieczkowo-biwakowe, a to raczej dobrze rokuje na przyszłość. Następna, matma, to czas spędzony na kontynuacji tematów związanych z ciągami, a ostatnia rela to początek odpytywania z przykazań kościelnych - dziś jedynym koksem w odpowiedzi był Bolo :P

Jutro dość wyraźnie na prowadzenie wysuwa się kartkówko-sprawdzian z bioli, z pytań z ewolucji, jednak jutrzejsza 'godzina 0' dopiero na 7. lekcji... Możliwy jest również spr z angola (P), ale czy ostatecznie do niego dojdzie przekonamy się jutro.

Jak pamiętacie w październiku mieliśmy robione zdjęcia klasowe... jak wiadomo zawsze trzeba 'chwilkę' poczekać, by je dostać, więc: jak myślicie, kiedy je dostaniemy?? Zachęcam do zagłosowanie w ankiecie po prawej stronie bloga pod zdjęciem klasowym :P

sobota, 6 lutego 2010

Pytania z bioli

Ok, zasilacz znalazłem, więc wrzucam :P

Piątek

Ostatni dzień tego tygodnia do ciężkich nie należał. Zaczęliśmy dwoma lekcjami w grupach, czyli programowaniem w I oraz infą w II. Na informatyce dość obrazowo zapoznaliśmy się z kilkoma sortowaniami :P. Lekcja trzecia to angielski, po którym koncert w auli w ramach akcji "Mam haka na raka". Koncert trwał prawie 1,5 godz. lekcyjnej, a w tym czasie wysłuchaliśmy repertuaru "Campanelli" z Cekcyna ze Stasiem na czele :P. Po koncercie powróciliśmy na lekcję 5. by dokończyć w-f: grupa p. Licy miała ręczną na dużej sali, a grupa p. Krużyńskiego siłownię. Przedostatnie było PO, dość lajtowe, po którym rozpoczęliśmy kolejną lekturę na polskim: "Mendel Gdański".
Zaraz wrzucę skany pytań z bioli, tylko zasilacz muszę znaleźć :P

czwartek, 4 lutego 2010

Czwartek

Dwie 1-wsze godzinki to lekcje grupowe: informatyka oraz programowanie. Trzeci był niemiecki, który w kontynuacyjnej stał pod znakiem najstarszego psa na świecie. Po długiej przerwie w-f, a raczej 45 minut kibicowania na dużej sali: dzisiaj siatkówka dziewczyn. Lekcja następna, religia, niewiele się różniła od poprzedniej, też kibicowaliśmy. Przedostatnia fiza, to czas spędzony na wprowadzeniu do działu hydro- i aerostatyka. Była to lekcja dość wesoła, a ten komu było gorącą (i ten komu nie było gorąco :P), a siedział blisko zlewu, poczuł chłodny deszczyk ;DD. Ostatnia lekcja to gwóźdź dzisiejszego programu, czyli matma ze sprawdzianem na czele.

środa, 3 lutego 2010

Środa zaliczona

W związku z nocnymi, dość obfitymi opadami śniegu miejskie oraz podmiejskie linie Szybkiej Kolei Metropolii Tucholskiej miały problem, by dowieźć swoich pasażerów do sali nr 12 na godz. 8, w związku z tym kartka z zadaniami, która miała być na dzisiaj jest na piątek ... :P a dzisiejszy polski minął dość ciekawie, bo oglądaliśmy tańce i słuchaliśmy muzyki irlandzkiej. Pamiętajcie, że już w piątek zaczynamy "Mendela Gdańskiego"... Druga była matma, a tu new dział: ciągi. Trzecia to historia, a na niej kontynuacja wczorajszego tematu oraz Rewolucja Francuska. W-f spędziliśmy oglądając mecze w siatkówce, by następnie zasiąść w salach 53 i 55 i rozpocząć angielski. Lekcja nr 6 to przedsiębiorczość z systemem finansowym gospodarki na czele. A ostatnią środową lekcją był niemiecki. Kontynuacyjni kontynuowali wczorajszy temat, wiemy również komu nasz nauczyciel będzie dawał kwiaty xDD, a początkujący napisali spr.

wtorek, 2 lutego 2010

Wymagania

Na sprawdzian z języka polskiego:

Wtorek

Wtorkowy plan demotywuje zdecydowaną większość. Mimo że nie jest taki zły jako całość, to dwa polskie i wok pod rząd potrafią dać w kość;)
Już wczoraj zostaliśmy wprowadzeni do nowego tematu- pozytywizmu, dzisiaj jego ciąg dalszy. Mówiliśmy między innymi o emancypacji kobiet i stosunkach damsko-męskich. WoK na szczęście obył się bez kartkówki, chociaż mało brakowało. Na matmie ciąg dalszy powtórzenia, termin PK ustaliliśmy ostatecznie na czwartek. Po raz pierwszy po feriach mieliśmy angielski- kontynuacyjni rozmawiali o cudach świata starożytnego i dzisiejszego. Historia upłynęła w leniwym rytmie na temacie powstania Stanów Zjednoczonych. Biologia w przeciwieństwie do poprzedniego planu na samym końcu, kontynuowaliśmy temat teorii ewolucji, za tydzień napiszemy sprawdzian.
Z rozpiski wynika że jutro grupa początkująca pisze sprawdzian, poza tym znowu nie mamy żadnych zmian.

poniedziałek, 1 lutego 2010

Ściągi z matmy ;>>




Dobrze przejrzyjcie, bo trochę tego jest ;p
Pozaznaczane części są najważniejsze

Czas start! 5-ty tydzień 2010 rozpoczęty

Rano wielu z nas pewnie odczuwało się, że coś jest nie tak, czemu tak wcześnie trzeba wstać... no cóż... ferie się skończyły, a co za tym idzie późne wstawanie również... :/ czeka nas teraz dość długi okres bez takiej długiej przerwy w nauce, ale będzie jeszcze kilka mniejszych na pocieszenie: rekolekcje, Wielkanoc, majówka, a później, jak zawsze najlepsze, wakacje ;) ale te dopiero za ponad 4 i pół miesiąca... ;(
Po walce z budzikiem, przedarciu się przez wszechobecne zaspy i dostaniu się do sali numer 12 zaczęliśmy lekcję na dzień dobry, czyli polski. Jutrzejszy sprawdzian zostaje przełożony na za tydzień, ale zadanie domowe wciąż obowiązuje... Drugi był niemiecki. Kontynuacyjni spędzili 45 minut na kraju Niemcy: nazwy Landów, sławni Niemcy itp. Później gegra, a tu powtórzenie działu przed spr'em, który już za 2 tygodnie. 4-ta wychowawcza, to czas relaksu, rozluźnienia przed kolejnym powtórzeniem, tym razem z matmy. Sprawdzian odbędzie się w środę, z możliwością jednogłośnego przełożenia go na czwartek. Ostatnią poniedziałkową lekcją była rela, z przykazaniami kościelnymi na czele, które z resztą będziemy musieli zaliczyć.

Na jutro żadnych zmian nie ma, ale czy odbędzie się kartkówka z wok'u?? W piątek rozpoczniemy za to lekturę "Mendel Gdański", po której cieniutka książeczka o uroczym tytule "Lalka":P Jednak patrząc na listę lektur (na blogu pod PacMan'em), zmniejsza się ona ;D