Piątek rozpoczęliśmy zajęciami w grupach, tj. I grupa informatyczna miała programowania (kończyła pracę z odtwarzaczem, rozpoczęła rysowanie), a II grupa miała klasówkę z połowy książki, której pytania lajtowymi nazwać raczej nie można... Lekcja trzecia i niemiecki to w kontynuacyjnej strona bierna w zdaniach podrzędnie złożonych - to też obok strony biernej z czasownikami modalnymi (+ poprawa) stanowić będzie sprawdzian, który w poniedziałek zostanie zapowiedziany. Po duuużej przerwie zastępstwo za biolę, był polski z p. [Pilarską], a lekcja dotyczyła głównie Chłopów, bowiem fragment filmu oglądaliśmy. Dowiedzieliśmy się z niego, że kiedyś nie liczyła się tapeta, jak dziś, ale 'szerokość bioder', co można tłumaczyć większą zdolnością kobiety do rozmnażania się. Następne było PO - zeszłotygodniowe osoby nie będące w piątek na PO z przyczyn różnych napisali dziś spr podczas, gdy reszta klasy omawiała 1-wszą pomoc przy urazach kości i stawów. Kilka godzin wcześniej dostaliśmy zeszłopiątkowy spr, który oscylował głównie wokół bdb, co cieszy (bowiem jest to najprawdopodobniej ostatnia ocena z PO). Kolejna była matma, na której dalej kontynuowaliśmy zadania związane z jednokładnością, ale ciekawszym momentem na lekcji było oddawanie spr'u z twierdzeń sinusów i cosinusów... Analizując wyniki jakie uzyskaliśmy możemy wywnioskować, że był to najbardziej (jak na razie) hardcorowy spr jaki napisaliśmy! ... No cóż, poprawa oczywiście jeszcze będzie, ale ponadto przybędą nam dwie oceny... Po matmie posiedzieliśmy jeszcze chwilę w 129 na reli.
Dwa dni wolnego szybko zleci, a więc cieszmy się póki wolne... wakacje za 36 dni ;D ......
5 komentarzy:
To jest pani Pilarska a nie Jaworska...
to chyba nie 1-wszy raz, kiedy mylę Pilarską z Jaworską... ok - już poprawiam^^
ta poprawa z matmy nie jest jutro?
Nie, jest 31 maja.
Prześlij komentarz