Piątek zaczęliśmy lekcją wychowania do życia w rodzinie. Po ustawianiu krzeseł, stołów i ławek przeszliśmy do sedna tej lekcji, czyli do filmu o galeriankach. Ostatni dzień roboczy tego tygodnia nie był wyjątkiem i praca pisemna odbyła się, tym razem kartkówka z histy z wolnych elekcji. Później poszliśmy do auli, w której odbywało się przedstawienie operowe. Lekcja czwarta to w-f a ten chłopacy spędzili na Orliku (grupa p. Licy) oraz na ping-pongu (grupa p. Krużyńskiego). Na matmie natomiast kontynuowaliśmy ostatni temat "tożsamości trygonometryczne". Za to polski stał pod znakiem "testu predyspozycji zawodowej" dzięki temu, że nie bylo p. Olejnik - czyli p. Tadzia zaczynamy w poniedziałek... Ostatnia dzisiejsza lekcja angielski, w początkującej stał pod znakiem Dnia Języków, a jego zasady zaraz wrzuce na bloga.
Przypominam też, o kasie na połowinki, którą trzeba dostarczyć do Olki.
Pozostało tylko życzyć miłego weekendu! :)
3 komentarze:
W poniedziałek nie zaczynamy Pana Tadzia, bo nie ma polaka...
xDD
Nie zapomnijcie o kalkulatorach na gegre.
Prześlij komentarz