poniedziałek, 15 listopada 2010

Poniedziałek...

Każdy poniedziałek niesie ze sobą pytanie: Już?? Kiedy minął ten weekend?? Tak było i tym razem, bowiem te 4 dni minęły bardzo szybko... a kolejny długi weekend dopiero na święta bożonarodzeniowe.

Na początek nowego tygodnia rela, którą w całości poświęciliśmy na napisanie sprawdzianu, po którym dwie godziny polskiego: rozpoczęliśmy korzystanie z podręcznika do III klasy, a ponadto rozpoczęliśmy oglądanie filmu, związanego z naszą kolejną lekturą, "Ferdydurke", którą rozpoczynamy omawiać po maturach próbnych. Warto również wspomnieć, że Bobek wniósł wkład w powstanie tego dzieła filmowego ;D, o czym wcześniej się nie chwalił :P. Matematyka stała pod znakiem asymptot funkcji, po czym noga na dużej sali w wykonaniu obu męskich grup. Na koniec lekcje całoklasowe, ale w grupach, czyli języki obce, po których zostały jeszcze fakultety z wos'u, chemii i bioli.

Jutro na plan 1-wszy wysuwa się matma z granicowym sprawdzianem. Warto również wspomnieć, że fakultet angielski (P) czeka kolejna karkówka z kolejnej krótkiej formy pisemnej:P.

Brak komentarzy: