Kolejny poniedziałek i kolejna religia na powitalne siemano, dziś temat number 1 to egzorcyzmy :P 2h polskiego to lekcje na których w iście ekspresowym tempie przypomnieliśmy sobie 19 lektur, które przerobiliśmy w liceum, a 20-sta na deser ostała nam się do domu, Kamizelka, której streszczenie dobrze byłoby sobie przeczytać na jutro, bowiem jej jeszcze nie mieliśmy :P Ponadto oglądaliśmy dalej Ferdydurkę i poznaliśmy oceny z ostatniej klasówki :P. Matma to czas ilorazu różnicowego funkcji :P Zadanie domowe również jest, ale warto wspomnieć, że jest ono na środę :P. W-f dziewczyny oraz grupa p. Krużyńskiego spędzili na dużej sali grając w siatę, po czym rozeszliśmy się do klas językowych. W związku z tym, że w środę na językach mamy spotkanie z ludkami z UMK, początkująca grupa angielska dziś zapoznała się zasadami tworzenia listu formalnego, który i tak mamy zrobić na środę, aby p. Stachowicz mogła go sprawdzić i powiedzieć ewentualnie na co zwrócić uwagę pisząc maturę z angola w czwartek :P To była ostatnia lekcja, po której zostały jeszcze faki z wos'u, chemii i bioli :P.
Jutro na plan główny wysuwa się język polski, mianowicie matura z polskiego... mhmmmmm każdy jest ciekaw co nam się trafi....
... ale za to lekcji nie ma po maturach ;D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz