Przyjemny bo... krótki. Dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności przepadły 3 ostatnie lekcje których wiele osób tak bardzo się obawiało=]
Na biologii na szczęście obyło się bez sprawdzianu, jednak z dwoma "pseudo kartkówkami" będziemy się musieli zmierzyć i tak za tydzień i dwa tygodnie. Na podstawach przedsiębiorczości dość ciekawe prezentacje dotyczące popytu i podaży a na matmie temat nowy- miara łukowa kąta. Ostatnią lekcją był wyjątkowo angielski, u kontynuacyjnych m. in. czas Present Perfect Continous. Przypominam że do końca tygodnia mamy się dowiedzieć czy uda nam się załatwić używane podręczniki do angielskiego(k), w przeciwnym wypadku p. Sienkiewicz-Lipińska będzie zamawiać nowe, które niestety nie są tanie. Grupa początkująca będzie niedługo korzystać z podręcznika wykorzystywanego do tej pory przez kontynuacyjnych, więc jest możliwość odkupienia.
Do szkoły wracamy w czwartek, jednak jutro niestety nie będzie można zbyt wiele leniuchować- w czwartek trzeba będzie napisać sprawdzian z religii, oraz oddać prace długoterminowe z historii(temat: renesansowa architektura w Polsce).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz