Kolejny tydzień, tym razem już 47. rozpoczęliśmy geografią, na której kilka osób dostało oceny z zeszłotygodniowej pracy na lekcji. Takie prace będą się powtarzać... Głównym tematem dzisiejszego spotkania z p. Jabłońską były m.in. problemy wyżywienia ludności, jednak kiedy była kwestia dotycząca p. Pawelskiego, a ten po chwili wszedł, to wszyscy w breche.... xDD heh. Druga była wychowawcza, a dzięki najprawdopodobnej chorobie p. Blaumanna, dzisiejszą wychowawczą spędziliśmy w klubie szkolnym. Trzecia była matma, normalna lekcja pt.: funkcje trygonometryczne zmiennej rzeczywistej. Dowiedzieliśmy się również, co dostaliśmy z zeszłotygodniowych sprawdzianów: jutro na 8. lekcji piszą ci, co jeszcze nie pisali... Grupa kontynuacyjna z niemca dowiedziawszy się o chorobie naszego nauczyciela, trochę nie uwierzyła, bo to jest rzadkość, a lekcję spędziliśmy z p. Pawelską - był film dotyczący Muru Berlińskiego. A początkujący napisali kartkóweczkę. Dzięki nagłemu wypadowi klasy C, próbach do czwartkowego koncertu jesiennego, dzięki chorobom powszechnie panującym w klasie i w szkole, dziś na w-f'ie w grupie p. Krużyńskiego ćwiczyły dwie osoby z trzech będących xDD - była siatka z dziewczynami. Za to grupa p. Licy powaliła kulami w kręgle. Trzeba przyznać, że zastępstwo: w-f za angielski, nie należy do codzienności, a takie dziś było: grupa kontynuacyjna miała w-f z p. Licą - siata, a grupa początkująca lekcję spędziła w bibliotece. Ostatnia lekcja to polski, a tu oddawanie spr'ów z Pana Tadzia... heh jutra kartkówka z dzisiejszej lekcji...
Jutrzejszy dzien można nazwać hardcorowym wtorkiem: kartkówa z bioli, kartkówa z polaka, sprawdzian z matmy, sprawdzian z angola (P) oraz a lot of zadania domowego w tejże grupie, kontynuacyjni ponoć też jutro mają pk z działów... heh ciekawie się zapowiada... dziś frekwencja oscylowała coś wokół 75%, a jutro??