Niby ostatni dzień w szkole z normalnymi lekcjami a tu nie tak do końca, a to za sprawom zastępstw.
Poniedziałek zaczęliśmy polskim (za histę) z p. Jaworską, na którym uwielbiane przez nas czytanie ze zrozumieniem. Druga to gegra - dzięki temu, że skończyliśmy materiał, wyszliśmy pooddychać świeżym powietrzem, i powpisywaliśmy konkursy na jakich byliśmy na kartkę, trochę ich było, tak więc jedna strona niewystarczyła xDD Chyba jedyną szkolno-normalną lekcją był niemiecki, choć nie tak dokońca... ale robiliśmy (w kontynuacyjnej) zadania dotyczące schroniska młodzieżowego. Za rok na ostatni niemiecki przynieśmy lody, może tak szkolno-normalnie nie będzie :P
Po dłuuugiej przerwie w-f, a dzięki temu, że był dziś rajd rowerowy, spędziliśmy go w bibliotece. Rela to infa, która stała pod znakiem instalowania i grania w cs'a. I tu poniedziałek się skończył... w szkole przynajmniej :P
Jutro juwenalia, w środę i czwartek turniej klas (duuużo mamy zrobione...), no a w piątek zakończenie roku szkolnego.
1 komentarz:
Prześlij komentarz