Piątek...

... rozpoczęliśmy małym sprawdzianem z wos'u z instytucji społecznych, którego poziom nie był szczególnie wysoki, po czym p. Okonek rozdała nam kserówki, które będą pełnić funkcję pracy na ocenę, co dokańczać będziemy jeszcze we wtorek na lekcji. Kolejne piątkowe 45 minut to ciąg dalszy wykładu dotyczącego ochrony życia w wieku prenatalnym :P widać, że nasz ksiądz ma wielu "kolegów" :P. Polski poświęciliśmy na kontynuację zagadnień związanych z Ferdydurką, po czym matma, której tematem przewodnim była monotoniczność funkcji, a za to na faq z matmy: właściwości funkcji :P. Fakultet matematyczny był lekcją kończącą ten tydzień szkolny, bowiem ani przedsiębiorczości, ani dodatkowego kółka z matmy nie było :P

Już w poniedziałek grupę początkującą z angola czeka najprawdopodobniej karkówka z tematu lekarskiego, a za to na lekcji 6-tej możliwa będzie poprawa ostatniego spr'u z fakultetu z matmy :P, jednak na razie cieszmy się weekendem póki on jeszcze jest ;)