Już jutro będziemy mogli cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem, jednak do ostatniego piątkowego dzwonka lepiej nie tracić koncentracji.
Zaczęliśmy dość spokojnie, od dwóch informatyk z Linuxem oraz multimediów w Delphi na programowaniu. Niemiecki obył się na szczęście bez kartkówki ani odpytywania, chociaż nadal mamy być przygotowani z bieżącego materiału. W-f obie grupy spędziły w powiększonym gronie na Orliku. Od lekcji 5 rozpoczął się maraton sprawdzianowy: najpierw religia, następnie PK z termodynamiki na fizyce(na szczęście nie było jakichś kosmicznie trudnych zadań). Po krótkiej przerwie na matematykę i ciąg dalszy wielokątów wpisanych w okrąg, duża część klasy musiała się zmierzyć z poprawą z funkcji logarytmicznej i wykładniczej.
Jutro, chyba jedyną nieprzyjemnością jaka może nas spotkać jest wybiórcze odpytywanie z krwotoków na PO.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz