Ostatni dzień 50-tego tygodnia zaczęliśmy wd'erem na którym głównie przygotowywaliśmy się na histę, a ta była druga. Polecenie jakie dostaliśmy na sp'erze trzeba przyznać, że najgorsze nie było ;) Trzecia była rela, po której w-f. Dziewczyny oraz grupa p. Krużyńskiego mieli dużą salę - siata, a grupa p. Licy bawiła się małymi plastikowymi piłeczkami, czyli mieli ping-ponga. Piąta matma, na której otrzymaliśmy nasze sp'ery z równań i nierówności trygonometrycznych - nawet p. Ott był z nich zadowolony :P Reszta lekcji upłynęła pod znakiem działań na wektorach. Chętni poznali również swoje oceny proponowane, umówiliśmy się również na bodajże ostatnie poprawy (patrz ważne sprawy). Po matmie przyszedł czas na spr z polaka. Trzeba przyzanć, że w porównaniu z porzednimi z Dziadów i Pana Tadzia, była pewna różnica... ale to i tak ocenimy dopiero po ich sprawdzeniu. Ostatni był angielski, ale tylko w grupie początkującej - lekcja upłynęła świątecznie ;) W związku z nieobecnością p. Lipińskiej, kontynuacyjni rozpoczęli weekend 45 minut szybciej... w związku z czym nie napisali długo oczekiwanego sprawdzianu... i wszystko wskazuje, że w poniedziałek go też nie napiszą: obie grupy nie mają angola! Początkujący lekcję spędzą w klubie szkolnym, a kontynuacyjni będą mieli lekcję z p. Antonowiczem. PAMIĘTAJCIE RÓWNIEŻ O ZGODACH KÓŁKOWYCH DLA P. OTTA!
Lista lektur zmniejsza się, ale i tak trochę jeszcze się na niej znajduje- we wtorek zaczynamy kolejną lekturę - "Nie boską komedię"... a najbliższym sprawdzianem jest fiza, a ta już w poniedziałek...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz