poniedziałek, 15 grudnia 2008

Kolejny tydzień rozpoczął...


... się od porannego gradu, dzięki czemu kilka osób się spóźniło, hehe, w tym ja :)) Na w-f-ie część pracowała nad odbijaniem takiej małej piłeczki taką paletką, czyli był ping pong, zaś druga część wyciskała siódme poty... wszystkie siły koncentrowała nad gimnastyką............ na małej salce oczywiście. Na niemieckim jak zawsze ciekawie, na matmie również, a o polskim to wspominać nie trzeba, w końcu my taka humanistyczna klasa.... XD dzień dla połówki zakończył się historią, na którym była poprawka ustna sprawdzianu starogreckiego, a druga połówka miała ponadto infe, a my jutro......... joł joł!!!

no a jutro biologia........ o moja tkanko, cóż Ty narobiłaś moim jelitom, dzięki czemu żołądek odciął się od wątroby, który lubi oddawać żółć, który sterowany jest centralie z mózgu............. :(((

1 komentarz:

Unknown pisze...

O tej biologi było nie wspominać, bo wiocha ! xd